Pełen myśli błądzących pośród ciemności,
Ukryty głęboko na otchłani dnie,
Błąkam się widząc tylko odcienie szarości -
- Upadły Anioł co do lotu się rwie.
Lecz teraz trzymany myśli i rozumu ciężarami
Pozostał na ziemi skuty drżących powiek westchnieniami.
Chce zamknąć swe myśli złotym kluczem wspomnień,
głęboko na dnie serca z wachlarzem swych pragnień.
By znów z nadzieją w przyszłość spojrzeć,
Szybując po błękitnym niebie z góry chmury ujrzeć.
Poczuć wiatr w przestworza delikatnie unoszący,
Jego lśniące pióra tak przyjemnie drażniący.
Na razie to tylko piękne marzenia
I uczucie, aby dążyć do ich spełnienia...